Sharjah to jeden z siedmiu emiratów. Spore miasto plynnie łączące się z Dubajem (kolejny emirat). Z pozoru nie ma między nimi rożnicy, ale w Sharjah obowiązuje prawo szarjatu. Czyli nie dla alkoholu. wolnych zwiazków i jeszce takich inych. Tak więc lądując w Dubaju i mając ze sobą jakąś butelczynę ze sklepu wolnocłowego powinno się ją zostawić na lotnisku albo doraznie wypić - dla wyjaśnienia nie robią tego setki Rosjan, od których aż się roi w ZEA. Na tyłach hotelu w Sharjah, w którym mieszkała ich spora grupa, było też nie zmała butelek po trunkach wysokoprocentowych.
Rejestrujac się w hotelu obsłubga może zażądać dowodu zawarcia małżeństa - od nas nie chcieli.